Recenzja wyd. DVD filmu

Uwiedziony (2008)
Marcel Langenegger
Ewan McGregor
Hugh Jackman

Gra bez pozorów

Kiedy film firmowany jest takimi nazwiskami jak Ewan McGregor i Hugh Jackman, a mimo to trafia od razu na DVD, to wiadomo, że czekają nas kłopoty. I rzeczywiście, tym razem dystrybutor wykazał
Kiedy film firmowany jest takimi nazwiskami jak Ewan McGregor i Hugh Jackman, a mimo to trafia od razu na DVD, to wiadomo, że czekają nas kłopoty. I rzeczywiście, tym razem dystrybutor wykazał się zdrowym rozsądkiem. "Uwiedziony" zdecydowanie nie jest materiałem dla kin. A wszystko przez reżysera-debiutanta oraz scenarzystę, który już zdążył źle zapisać się w pamięci widzów słabiutkim "Godsend". Podstawowym problemem "Uwiedzionego" jest zaburzenie proporcji pomiędzy wstępem, a właściwą akcją. Pierwsze 40 minut to całkowita strata czasu. Od początku wiemy, co się dzieje. Sam tytuł zdradza fabułę, ale Marcel Langenegger i tak prowadzi narrację w przeraźliwie czytelny sposób, byśmy od razu wiedzieli, że Jonathan (McGregor) wrabiany jest przez Wyatta (Jackman) z pomocą blondwłosej S (Williams). Niestety gra w chowanego wymaga, by jedna ze stron się ukrywała. Kiedy tego nie czyni, zabawa traci sens. W połowie filmu wymęczony widz doznaje chwilowej ulgi – Jonathan odkrywa prawdę. Szarawy księgowy, który do niedawna wegetował, teraz staje do nierównej walki z mistrzem gry pozorów. Zasmakował w zabawach bogatych i uprzywilejowanych, zakochał się po uszy, niczym buzujący od hormonów szczeniak, a teraz postawiony pod ścianą nie poddaje się i próbuje kontratakować. Przez chwilę można mieć nadzieję na pełną intryg i podchodów walkę dwóch inteligentnych bohaterów. Niestety mija właśnie 60. minuta i twórcy zaczynają się spieszyć, by skończyć film w czasie poniżej dwóch godzin. Kolejne sceny przelatują zatem przez ekran z prędkością TGV. Gdzieś w tle pojawia się bez sensu jakaś policjantka. Tu i ówdzie zanika logika, ale nic to, w końcu najważniejsza jest ostateczna rozrywka, z której też niewiele wyniknie. Jackman jest podobno najseksowniejszym mężczyzną na Ziemi. Trudno w to uwierzyć, oglądając "Uwiedzionego". Dante Spinotti wie, jak w piękny sposób pokazać zamknięte przestrzenie, jednak nie radzi sobie kompletnie z męskimi twarzami. Jackman wygląda tu jak zasuszony staruszek, który przesadził z botoksem i makijażem. McGregor zresztą jest niewiele lepszy. Z całej trójki najlepiej wypada Michelle Williams, która jako wamp w czarnym kostiumie jest niezwykle atrakcyjna i skutecznie zrywa z wizerunkiem słodkiej dziewczynki, jaką była w "Jeziorze marzeń". Trochę szkoda, że później wraca do niego, ale cóż, lepszy rydz niż nic. Zbyt długi wstęp i mało skomplikowana, pośpiesznie opowiadana właściwa intryga to główne wady "Uwiedzionego". Aby film się udał, potrzebny był reżyser doświadczony, który potrafiłby grać z konwencją, a nawet pójść na przekór. Debiutujący w roli reżysera Langenegger nie udźwignął ciężaru odpowiedzialności. Dlatego też obraz polecić można jedynie najwierniejszym fanom aktorów, gdyż tylko oni będą ślepi na niedociągnięcia fabuły. Reszta musi przygotować się na rozczarowanie. Niestety polskie wydanie DVD dostosowuje się poziomem do samego filmu i pozostawia trochę do życzenia. Obraz, zamiast w oryginalnym formacie 2.35:1, został 'przycięty' do 1.78:1. Amerykańskie wydanie zawiera sceny usunięte i alternatywne zakończenie, komentarz reżysera oraz dwa reportaże. Nic z tego nie znajdziemy w polskim wydaniu. Pozostał tylko dźwięk w DD 5.1, który zachowano również w przypadku polskiego lektora.
1 10
Moja ocena:
4
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
”Uwiedziony” to dobrze zapowiadający się thriller kryminalny, w którym wyczuwalna jest inspiracja... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones